Gotowe !!!

Skończyłam świąteczny hafcik, wiec spieszę Wam go pokazać.
Wyszywałam na lnie 28. Kolory jak w oryginalnym schemacie, a schemat od Tralala. Zmieniłam go trochę, bo w oryginale zamiast napisu jest alfabet. Mnie bardziej pasował napis "Wesołych Świąt."
 Zauroczyły mnie ostatnio schematy tej firmy. Są nieskomplikowane i maja ciekawe kolorki, które ładnie komponują się z lnem. Muszę się Wam przyznać , że jest to mój pierwszy haft na lnie. Serca Atalie też co prawda wyszywałam na jedno nitkowym unifilu, ale nie był to typowy haft krzyżykowy. Zawsze broniłam się przed lnem, bo wydawało mi się, że haft na nim jest nieporównywalnie trudniejszy niż na aidzie.Spróbowałam i dałam rade:)))

i w słoneczku

Pozdrawiam i dziękuję, że zaglądacie:))

W ferworze pracy

Zacznę od podziękowań za wszystkie miłe słowa, które otrzymałam od Was. Jest mi niezmiernie miło, że podoba Wam się to co robię. To mobilizuje szare komórki do pracy, do wyszukiwania nowych wzorów i pomysłów. A jeśli przy tym wszystkim sama dobrze się bawię , to czegóż chcieć więcej?? :)))))

No, ale do rzeczy. Wpadł mi w ręce nieduży, uroczy hafcik, więc szybciutko wrzuciłam go na tamborek.
A,że na dodatek jest to hafcik świąteczny, więc wszystko się zgadza:)))
Jestem w połowie pracy, więc nie pokażę Wam wszystkiego tylko małe fragmenciki:)

 Pozdrawiam w sobotnie popołudnie:)